Wszystko o Stowarzyszeniu Travois ;)

Bartek · Gość

Cześć! Mam pytania, od ilu lat sie można do was zapisac (chodzi mi oczywiście ile lat trzeba miec skończone Very Happy

)?ile kosztuja treningi i składka członkowska?Jak myślicie, czy byłoby fizycznie możliwe żebym dojeżdżał z moim psem do was na treningi z Chrzanowa(miasto międzi Katowicami a Krakowem,do Katowic jest od nas ze 40-45km)?Mam 13 lat i w te wakacje będe miał psa zastanawiam się jaką rasę północna wybrać.

Greguar

Witam, fajnie ze chcesz sie w to bawic i chcesz cos z piekiem zrobic, ale te dojazdy to mnie przerazaja to kawal drogi a co za tym idzie musialby cie ktos chyba wozic poniewaz masz jak napisales 13 lat(fizycznie jest to mozliwe ale niestety wiaze sie to z duza kasa-na dojazdy).

Skladki w naszym kllubie to 10 zł na miesiac, trenujmy przedewszystkim w katowicach w soboty i niedziele o 9:00, obecnie bedziemy trenowac coraz wczesniej gdyz robi sie coraz cieplej i pieski maja juz dosc na sam poczatek od temperatury.

Ja polecam Haszczka jesli chodzi o wybor psa (ale to moje zdanie tak po cichu Wink

)

Pozdrawiam

Martynka

Hej

Bardzo Nam miło (mi szczególnie), że zachaczyłeś o forum i tak sie z Nami kontaktujesz (to już tak na marginesie =] najwyraźniej to forum jednak na coś się przydało =P )
Myślę, że jeśli ktoś to by Cię podwoził zgadza się na cotygodniowy takie trasy to większych przeszkód nie ma... Nie mamy żadnego limitu wiekowego =) Nasze treningi odbywają się w Katowicach na Ligocie... jeśli będzie zainteresowani jestem w stanie przesłać Ci/Wam mapkę z dojazdem na miejsce treningów od Ronda w Centrum Katowic..
Myślę, że większych problemów nie będzie =]
Uzgodnij to z (prawnie mówiąc =D ) opiekunami i czekamy na odpowiedź Wink

Bartek · Gość

To fajnie.Dojeżdżał bym albo swoim samochodem albo jakby sie dało autobusem ale sie pytałem czy byłoby to możliwe ze względu na pieska, czy nie byłby po tych dojazdach zmęczony, choć może gdyby był przyzwyczajony od szczeniaka...ale tak jak mówiłem pieska(już 3 z kolei i pierwszą rasę północną)będe miał dopiero a może juz we wakacje.Co do tej mapki z dojazdem to bardzo chętnie, mój e-mail [link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Witam również! Smile

Na początku chce zaznaczyć że ja pochodzę z Sosnowca i również dojeżdzałam autobusem na treningi.Piesek może jest troszke zmęczony dojazdami ale na sam widok piesków tak bardzo sie cieszył,że to jego zmęczenie przeradzało się w euforię.Jeżdzenie z psem autobusem jest męczące bardziej dla właściciela, gdyż musi mieć "wszędzie oczy" i pinować swojego pupila.Czasmi zdarza sie tak że autobusy są maksymalnie pełne i wtedy pojawia się problem, jednakże myśle że treningi które odbywają sie o godzinie 8-mej lub 7-mej, nie wprowadzają takiego problemu.
Bardzo chętnie Cię przyjmiemy do naszego klubu i bedziemy sie cieszyć że kolejna osoba dołączy do naszych weekendowych treningów.

Osobiście również proponuje haszczaka:)( a to tylko dlatego że sama ma takiego- hihihi). Oczywiście malamutki są również kochane.

Tak więc powodzenia i zapraszam:)

Bartek · Gość

No jakoś to bedzie...

Brolu

Powiem tak...Kupuj Haszczaka, przyjeżdżaj na treningi, przeprowadź się do Katowic Twisted Evil

, wskakuj na rower, zdobądź licencję, wygrj puchar Dryland i oczywiście zarejestruj się na forum Very Happy

To chyba tyle Wink

Greguar

Martynka

No jasne.. gdyby nie te konkrety to byśmy nic nie wymyślili =] i do niczego byśmy nie doszli Wink

Gość

Witam
Mam pytanie z innej beczki (nie chcę zaśmiecać, więc nie otwieram nowego tematu).
Mam zamiar kupić uprząż, dla Mikry (Malamutka skończyła już 11 miesięcy, więc chyba duuużo więcej nie urośnie), wcześniej miała szelki ale raz dwa z nich wyrosła. W temacie oczywiście nie mam bladego pojęcia, dlatego proszę o pomoc. Chce oczywiście kupić coś wygodnego, w czym będzie mogła się swobodnie poruszać, do czego będzie można podpiąć rolki, rower lub oponę do ciągnięcia. Czy możecie mi coś polecić?? Czy zwykłe szelki kupione w zoologicznym będą się sprawdzały w temacie ??
Pozdrawiamy Wink

Brolu

Polecam sprzęt z ManMat'a [link widoczny dla zalogowanych]
Są to naprawdę bdb jakości produkty. Mam z tego obrożę, szelki, smycz i gumę, czyli praktycznie wszystko. Do ciągnięcia najlepiej nadawają się SLEDY czyli [link widoczny dla zalogowanych] Sam mam takie i nie ma szans żeby się rozpruły czy cuś. Pod taśmą na karku i klatce mają specjalny oddychajacy materiał który nie powoduje tego że pot ociera psa przez co jest mu o wiele wygodniej biegać Smile

Odradzam natomiast produkty firmy Rowerland. Mieliśmy w klubie kilka przypadków(pare razy słyszałem tez od innych osób) kiedy to szelki po prostu się przerywały.

Greguar

W sumie wieksza czesc sprzetu "psiowego" stanwia rzeczy z Manmata i potwierdzam ze sa niezle ( nawet kiedys sam uzywalem - patrz foto z treningu Rolling Eyes

nie pamietam ktorego) Wink

Gość

Dziękuję za radę - na pewno z niej skorzystam Wink

Niestety nasza wizyta u Was trochę się przedłuży - aktualnie suczka dostła swoją pierwszą cieczkę i nie chcemy powodować naszą wizytą u kawalerów dużego zamieszania Wink

I tu pojawia się moje następne pytanie ;/
Wyczytałem, że nie ma większych przeciwwskazań, żeby suczki podczas cieczki biegały, no chyba, że weterynarz zabroni.
Gdy biegam z Mikrą, lub jeżdżę na rolkach (oczywiście tylko wieczorami), nie wiem może jestem przewrażliwiony co do jej zachowania, ale zdaje mi się że piesek "dziwnie się zachowuje".

Wiem, że malamuty są cięższe od haszczaków i wolniejsze, ze mnie z kolei żaden sprinter i biegam truchcikiem. Z tego co się orientuje, to psiak powinien albo biec przede mną albo koło mnie, natomiast u nas jest trochę odwrotnie. Mikra raczej biega za mną, a niekiedy muszę ją trochę poganiać albo delikatnie pociągnąć (niekiedy mam takie wrażenie, że jej się nie chce ze mną biegać ;/ ).Co do rolek to też z szybkością staram się nie przesadzać, i nawet kilka razy udało jej się pociągnąć mnie ale na dość krótko. Czy spotkaliście się może z podobnym problemem ?? Smile

Co wy na to ??

Za każdą radę z góry dziękuję.

Gość

oczywiście ze się spotkaliśmy z tym problemem.Ja sama mam suczke SH która raz biegnie raz nie- głownie zależy to od jej chęci i oczywiście motywacji.Dobrym motywatorem jest tz. wabik.O co chodzi -chodzi o to że przed tobą i psem z którym będziesz biegł powinna znajdować się osoba tz. nasz wabik (najlepiej żeby tą osobę pies znał), która będzie biegła lub jechała na rowerze cały czas przed wami.Pies powinien zacząć wtedy ciągnąć ponieważ bedzie chciał znaleść się jak najbliżej tej osoby.Oczywiście są dwie strony medalu tego pomysłu.Otóż pies może -ale nie musi,przyzwyczaić się do ciągnięcia tylko wtedy kiedy widzi kogoś przed sobą dlatego też powinno powoli się odzwyczajać psa od wabika (najlepiej wtedy kiedy nauczy się ciągnąć Smile

).
Drugim sposobem jest podpatrzenie i uczestniczenie z innymi psami które ciągną Smile

.
W takim też razie zapraszam do czynnego wypoczynku ze swoim pupilem czyli treningów.

Gość

ufff ;/
w sumie to się troszkę się cieszę, że moj psiak nie jest odosobnionym przypadkiem.
no zobaczymy jak to się będzie dalej ukladalo Wink