Wszystko o Stowarzyszeniu Travois ;)

wajola

To nie śpicie w klasztorze? Sad

Toż to tradycja na Wysokiej Sad

Bugi

No ja sie dziwie ze nie śpicie w klasztorze, zawsze sie tam spało Smile

Dziwne

Iwona

Ja też myślałam że tradycyjnie nocleg w Domu Pielgrzyma,
i na autokar wieczorkiem na Radocką można liczyć Twisted Evil

i msza jedyna na którą można iść z psami ( choć ja zaspałam i nie poszłam) takie atrakcje bezcenne Twisted Evil

No ale skoro śpimy gdzie indziej...
chyba że jeszcze zmienimy zdanie Twisted Evil

Monika_Baski

Tak jak napisałam ja sama za wszystkich nie decyduje. Trzeba się dogadać... nikt inny za noclegiem dla wszystkich nie miał ochoty zadzwonić.

Fakt Klasztor nie jest daleko ale 6 km to 6 km (w dwie strony) plus brak opłat za psy w Radwanicie.
Wszystko to są koszty może kilku złotowe ale zawsze większe.

Olur

Może warto jeszcze przemyśleć kwestie noclegów. Różnica w odległości pomiędzy klasztorem,
a noclegiem zarezerwowanym przez Monikę to niecałe 3 km, więc nie tak wiele.
Miejsca w Domu Pielgrzyma jeszcze są i trzeba jak najszybciej się zdecydować.
Pokój z łazienką 2 lub 3 osobowy to koszt 50zł/os.
Zaś pokój bez (ubikacja na korytarzu) 3, 4 lub 5 os to 25zł/os.
Plus bodajże 5 zł za psa.
No i nie trzeba dojeżdżać samemu na Wieczór Maszera, bo autokar będzie podstawiony Wink

Monika_Baski

No niby tak ale dochodzi nam te 3 km więcej plus opłaty za psa. Jeśli chodzi o wieczór maszera, to akurat to jest chyba po drodze te nasze spanie i twoja mama mówiła że nie problem żeby się po drodze zatrzymali.
Ja decydować sama za wszystkich nie będę.
Jeśli ktoś chce spać w klasztorze niech da znać i już, zwolni się te parę miejsc w miejscu gdzie nocleg jest zarezerwowany Wink

Ja osobiście nie widzę różnicy, chociaż fakt super było w zeszłym roku, ale to jest tylko jeden wieczór.

Przemyślcie sobie kto gdzie chce spać i dajcie znać bo na ostatnią chwile nie będę odmawiać miejsc.

Gość

Ponieważ zaś jest problem z załatwianiem noclegów mimo że znowu ktoś chciał dobrze i sam się tym zainteresował, to niech sobie każdy załatwia we własnym zakresie. Szkoda tylko że zawsze wszyscy budzą się na sam koniec i szkoda tylko czyjegoś czasu i pieniędzy. A tak na marginesie to z Kubalonką był ten sam cyrk i potem pozostało świecenie oczami za reszte

Iwona

Samo życie zawsze ile ludzi tyle zdań Twisted Evil

A tak na poważnie:
Monika załatwiła te noclegi i dzięki jej za to Laughing

Tradycją był nocleg w klasztorze i chyba wiele osób na to się nastawiło, bynajmniej ja Laughing

Ale fajnie będzie nocować wspólnie (nie brać tego dosłownie Twisted Evil

),
więc podejmijmy ostateczną decyzję gdzie nocujemy.
W Domu Pielgrzyma są jeszcze miejsca,więc nic straconego, a i w tym miejscu jest na tyle czasu że można chyba to jeszcze odkręcić.
Jeśli zdecydujemy się na wersję Moniki, to z autokarem też można będzie się dogadać.
Rozmawiałam przed chwilą z Prochalem, i nie widzi problemu tylko
trzeba będzie doczłapać w miejsce gdzie autokar będzie jechał z klasztoru, prawdopodobnie krzyżówka ze światłami w Kalwarji i też się załapiemy na transport na Radocką.
Więc bez nerwów podejmijmy decyzję Twisted Evil

Rashowa

Mnie rybka- byle za wiekszością Razz

zglaszam siebie i Beti!

Monika_Baski

Ja nie jestem nerwowa.. Razz

Ale mnie to akurat obojętne gdzie śpimy więc miejsca nie zmieniam.
To czekam na decyzje od reszty grupy tj. w sumie Iwonka od was Wink

Gość

Prawdopodobnie jeszcze Aneta będzie jechać. A mi tam pasuje nocleg bliżej i taniej. Mam nadzieje ze wiecej miejsca do postawienia przyczepy bedzie niż w Kalwarii

Monika_Baski

Anetka do mnie dzwoniła Smile

Jako że Wojtek mój tez jest bliżej nie określony z wyjazdem to wszystko spoko Smile

Parking tam jest, na noc zamkną dla nas bramę żeby było bezpieczniej. Najprawdopodobniej tylko my tam będziemy nocować więc nie powinno być problemu z miejscem na przyczepę. Bo musherski światek raczej w klasztorze... Smile

Greguar

Ile zdan tylu ludzi tylko te zdania warto by bylo wczesniej wypisac np na forum (lub inaczej sa telefony, gg i inne cuda techniki)... przeciez nikt nikogo nie zmusza do brania noclegow - ja jestem wdzieczny Moni ze zalatwila te noclegi w ustaleniu ze mna - zabrala troszke roboty z glowy; jesli ktos zamowil sobie spanie w Domu Pielgrzyma to nie ma problemu przeciez tradycja tradycja tak jak ZLOT NA WYSOKIEJ a nie LIGA ZAPRZEGOWA i najwazniejszy wieczor maszera (gdzie przewaznie spedzam go w gronie swoich klubowiczow z ktorymi nocuje)...

Prawda jest taka ze dziewczyna zapytala sie co z noclegami i doszlismy do wniosku ze bedzie dzwonic dowiadywac sie, kryterium nie byla tu Msza swieta z psami ,czy wieczor maszera, czy tez tradycja, tylko miejsce bliskie startom, cena za pokoj, miejsce gdzie mozna zostawic przyczepe z psami (akurat dla mnie to bardzo wazna sprawa) a pod klasztorem wiem jak wyglada bo nie mialem ostatnio jak zaparkowac itd.

Nie chce tu wszczynac dyskusji "stake out'owego forum" bo tak sie to zaczyna.

Wiadomo bylo ze pewne osoby sie wybieraja na zawody na Wysoka moze i to wyszlo z tego ze wszyscy byli przekonani te zgodnie z tradycja spi sie w Domu Pilelgrzyma, pomijam fakt noclegow w tym momencie, jak wyglada sprawa transportu, sprzetu czy tez przyczep bo z tego co wiem na dzien dzisiejszy jedzie jedna moja przyczepa zawalona psami a druga zostaje na placu Rolling Eyes

Wiec dobrze ze za wczasu zorganizowani i zgodni.
Tak jak juz napisalem nikt nikgo do niczego nie zmusza a o pewnych rzeczach trzeba rozmawiac ale to wczesniej i warto miec na to jakis pomysl.
Na spokojnie przemyslec napisac, zadzwonic powiedziec prawda jest taka ze zawsze jest jakies wyjscie z sytuacji.

Iwona

Ale zrobiło się nieprzyjemnie Evil or Very Mad

Ja tylko zaproponowałam starą wersję noclegów, jednocześnie nie mając jakiś strasznych oporów przed noclegiem w nowym miejscu.
Więc nie bardzo rozumiem dlaczego od razu takie nerwy Confused

Sprawa miejsca na przyczepę, miejsca parkingowe i bezpieczeństwo sprzętu jaki taszczymy ze sobą są bardzo istotne w naszym przypadku Laughing

Więc gitara gdzie śpimy, w tym roku złamiemy Prochalową tradycję Twisted Evil

I zanocujemy w nowym miejscu, dzięki zaangażowaniu Moniki Laughing

Lepiej skupmy się na przygotowaniach do trudnej trasy a nie na noclegowych przepychankach Laughing

Greguar

No to nie ma byc nieprzyjemne, wszyscy z nas jada na takie zawody dla przyjemnosci ale wiarze sie z tym wszystkim cos takiego jak zorganizowany wyjazd chyba ze zmienimy tradycje i w koncu kazdy sam sobie bedzie wszystko zalatwial i martwil sie o siebie tylko i wylacznie.
Nie widze tu jakiej kolwiek przepychanki o noclegi bo tak jak napisalem przymusu przeciez nie ma a zawsze jest tak ze wszyscy maja duzo do powiedzenia jak juz ktos cos probuje zrobic - chodzi tylko o to zeby rozmawiac i razem to zalatwiac a nie zostawiac i zrzucac na to ze jakos to bedzie no chyba ze tak jak wspomnialem wczesniej kazdy sobie (tylko jaki to ma sens Rolling Eyes

chyba ze czujemy sie na tyle mocni i nam to odpowiada).
Mam nadzieje ze konczymy w tym temacie chyba ze ktos ma jeszcze jakis ciekawy pomysl bo troszke czasu zostalo ja jednak osobiscie nie zmieniam miejsca spania bo mnie bardzo odpowiada tak jak pisalem od poczatku. Wink