Wszystko o Stowarzyszeniu Travois ;)

Monika_Baski

Nasze treningi i spotkania

Jednym z miejsc naszych spotkań jest ul. Śląska, za domami studenckimi na Ligocie w Katowicach. Lasy te rozciągają się aż po Mikołów i Halembę, dzięki czemu mamy sporą różnorodność tras. Możemy trenować z psami na krótkich lub długich odcinkach, począwszy od kilkuset metrowych tras, aż do (? Ilu km max), po płaskim terenie.
Dojazd:
Do Ligoty można dostać się autobusami KZK GOP Katowice, których przez tę część miasta przyjeżdża bardzo dużo (linie 9, 10, 12, 13, 37, 46, 48, 51, 138, 154, 238, 292, 296, 657, 812, 912), MZK Tychy (linia 36), w dzielnicy znajduje się również Dworzec PKP przez który kursuje m.in. Tyski SKR Flirt na trasie Tychy Miasto – Katowice Dworzec PKP.

Kolejnym miejscem spotkań jest parking leśny, Murcki – Basen(lub Dolinka Murckowska), w Katowicach, niedaleko ul. Bielskiej. Las ten biegnie, aż po Mysłowice – Wesołą oraz Tychy. Tu z kolei poza dużą różnorodnością tras możemy zmagać się z różnymi podbiegami, a odcinki na jakich trenujemy liczą sobie od kilkuset metrów do (??) km.
Dojazd:
Do Murcek można dostać się autobusami KZK GOP Katowice (linie 673, 672, 689, 695). MZK Tychy (linia 1, 4, 14, 400)

Treningi odbywają się także w Mysłowicach przy Al. Spacerowej, nad zalewem Wesoła Fala.
Lasy te ciągną się po Murcki oraz Tychy. Długości tras również zależą od naszych potrzeb, od kilkuset metrów do (? km).
Warto dodać, że na tych trasach od kilku lat organizowane są zawody w Wyścigach Psich Zaprzęgów – SILESIANA. Przy organizacji, których nasz klub ma przyjemność uczestniczyć.
Dojazd:
Na Wesołą można dostać się autobusami KZK GOP od strony Katowic (linie 76, 77, 106, 160, 219, 672, 954) oraz KZK GOP od strony Tychów (linie 788).

...i jak, może być?? Wink

ares-ka

Bugi

Co do historii i osiągnieć to chyba Rashowa coś już zrobiła Smile

Monika_Baski

Oczywiście jak napisałam wcześniej tak zrobiłam, więc proszę się nie gniewać, tu jest moja interpretacja historii Bandżi. Nie z powodu braku szacunku do autorki czy czegoś w tym stylu po prostu moim zdaniem trudno się to czyta chociaż na prawdę łapie za serce. Więc biorąc za przykład tą historie, zaczerpnęłam fabułę i kilka dań.
Więc....

Miejsce, w którym Bandżi przyszedł na świat dalekie było od ideału; brud, smród, puste miski bez wody i pożywienia. Matka i szczenięta bez szczepień, zarobaczone i słabe. A człowiek? Cóż…brutalny, stale kalkulujący zyski.
Los szczeniąt uległ zmianie kiedy zostały wywiezione na targ Tam przehandlowane za kilkaset złotych trafiły do nowych domów. Z czasem te puchate niebieskookie kuleczki wyrosły na dorosłe psy, mające swoje potrzeby, którym nie każdy właściciel potrafił sprostać.
Na takich właśnie ludzi natrafił Bandżi. Pozostawiany sam sobie na długie godziny, bez zajęć i odpowiedniej dawki ruchu sam organizował sobie czas. Nie rzadko uciekając z ogrodu lub demolując dom. Właściciele chcąc pozbyć się kłopotu oddali go w niewiadome ręce.
Lata spędzone na łańcuchu i nieodpowiednie traktowanie zrobiły swoje. Sierść Bandżiego stała się matowa i skołtuniona, ciało bardziej przypominało szkielet niż psa, a jego oczy spoglądały z niemym pytaniem – Co takiego uczyniłem człowieku, że tak mnie traktujesz?
Jego życie zatoczyło koło, powróciła gehenna z czasów szczenięctwa. Każdy dzień spędzony na łańcuchu był męczarnią i uczył go, że człowiekowi ufać nie warto. Był bity za to że nie szczeka, i za to że w końcu przed człowiekiem zaczął się bronić.
Z powodu krótkiego łańcucha, zmuszony był spać w swoich odchodach.
Stale głodny marzył choćby o skórce od chleba i o jednym choć dniu bez świądu skóry i odczucia zimna na swym ciele.
Dzięki ludziom o wielkim sercu, Bandżi został odebrany dotychczasowemu właścicielowi i znalazł nowy dom.
Przez pierwsze miesiące psiak nie potrafił odnaleźć się w nowym środowisku. Uczucie strachu pomieszane z ogromną potrzebą bliskości człowieka prowokowały często nieprzewidywalne sytuacje.
Jednak wszystkie marzenia z jego 10 lat życia, spełniły się w ostatni rok. Niebo zesłało mu kochaną Panią, która pokazała mu, że człowiek nie oznacza bólu i głodu. Dostał również ciepłe pachnące posłanie, pełną miskę i spacery po pięknym kolorowym świecie.
Po 11 miesiącach nadszedł czas wiecznego spokoju. Ostatkiem świadomości spojrzał jeszcze raz w oczy Nowej Pani i zobaczył, że jej twarz jaśnieje, a blask rozchodzi się po pokoju. Na jej ciele pojawiły się białe pióra. Ogarnęła go błogość i wiedział, że już zawsze będzie bezpieczny, otulony skrzydłami swojego Anioła…

I ty możesz zostać Aniołem pewnego psa!

Myślałam żeby jeszcze pod każdą częścią jakoś podlinkować trase z centrum Tychów i centrum Katowic na miejsca treningów, więc myślę że jak najbardziej Ares-ka Wink

wajola

+ zwrot grzecznościowy:

"I Ty możesz zostać Aniołem pewnego psa"

ares-ka

Monika_Baski

Fajnie, krótko zwięźle i na temat Smile

ares-ka

Do osiągnięć w DT zrobiłam takie zestawienie z 2 ostatnich lat:

15.03.2008 - Ostravice –Czechy- 31 km
Małgorzata Porc - 1 m-ce w kat. DTW2

26.04.2008 - Lubieszów - 27 km
Liliana Kardas - 2 m-ce
Aleksandra Pieron - 3 m-ce

03.05.2008 – Pustevny – Czechy – 42, 195 km
Alicja Kubiczek – 3 m-ce w kat. DTW1
Małgorzata Porc – 2 m-ce w kat. DTW2

10.05.2008 – Koszęcin – mid 25 km, long. 50 km
Alicja Kubiczek - 3 m-ce na trasie 25 km
Małgorzata Porc- 6 m-ce na trasie 25 km

14.06.2008- Verovive – Czechy – 44 km
Małgorzata Porc – 2 m-ce w kat DTW2

29.11.2008 – Ostravice – Czechy 42,195 km
Alicja Kubiczek –3 m-ce w kat. DTW1
Liliana Kardas – 3 m-ce w kat. DTW1
Aleksandra Peron – 3 m-ce w kat. DTW1
Małgorzata Porc – 1 m-ce w kat. DTW2

07.03.2009 - Ostravice –Czechy - 25 km
Alicja Kubiczek - 3 m-ce w kat. DTW1
Małgorzata Porc - 1 m-ce w kat. DTW2

18.04. 2009 - Pawełki PP – mid 25 km, long 50 km
Aleksandra Pieron – 3-m-ce na trasie 50 km

Małgorzata Porc - 2 m-ce na trasie 25 km
Barbara Adamczak - 8 m-ce na trasie 25 km
Martyna Piecko - 9 m-ce na trasie 25 km
Monika Garyga - 10 m-ce na trasie 25 km
Alicja Kubiczek - 11 m-ce na trasie 25 km
Aleksandra Bieniek-15 m-ce na trasie 25 km
Iwona Bieniek - 16 m-ce na trasie 25 km
Iwona Kurdel - 35 m-ce na trasie 25 km
Mirela Imiołczyk - 39 m-ce na trasie 25 km

Grzegorz Bugaj - 8 m-ce na trasie 25 km
Grzegorz Adamczek- 9 m-ce na trasie 25 km

Nikolas, Krzysztof Imiołczyk - 3 m-ce w kat. rodzinnej

02.05.2009 – Pustevny – Czechy – 42, 195 km
Alicja Kubiczek – 3 m-ce w kat. DTW1
Liliana Kardas - 4 m-ce w kat. DTW1
Małgorzata Porc – 2 m-ce w kat. DTW2

16.05.2009 – Złoty Stok PP – mid 20 km, long. 48 km
Aleksandra Pieron - 1 m-ce na trasie 48 km

Grzegorz Adamczak - 5 m-ce na trasie 48 km
Grzegorz Bugaj - 6 m-ce na trasie 48 km

Barbara Adamczak - 7 m-ce na trasie 20 km
Aleksandra Bieniek- 18 m-ce na trasie 20 km
Iwona Bieniek - 19 m-ce na trasie 20 km
Monika Garyga - 20 m-ce na trasie 20 km

14.06.2009- Verovice – Czechy – 44 km
Alicja Kubiczek – 3 m-ce w kat. DTW1
Liliana Kardas - 4 m-ce w kat. DTW1
Małgorzata Porc – 2 m-ce w kat DTW2

18. 07.2009 – Lubieszów PP - 37 km
Aleksandra Pieron – 3 m-ce
Małgorzta Porc - 4-m-ce
Oliwia Kamińska – 17 m-ce

Nikolas Imiołczyk - 3 m-ce
Krzysztof Imiołczyk - 4 m-ce
Grzegorz Adamczak -7 m-ce
Grzegorz Bugaj – 8 m-ce

15.08.2009 – Ostravice –Czechy – 42,195 km
Liliana Kardas – 3 m-ce w kat. DTW1

15.09.2009 – Brenna PP – 25 km
Aleksandra Pieron – 3 m-ce
Aleksandra Bieniek– 15 m-ce
Iwona Bieniek – 18 m-ce

PUCHAR POLSKI W DOGTREKKINGU 2009 - I miejsce ALEKSANDRA PIERON !!!

Greguar

piknie

moze da sie odszukac jakies archiwalne sprzed 2 lat to dolozymy .... ares-ka cudnie Cool

Mirela

"Morela Imiołczyk - 39 m-ce na trasie 25 km "<ok>

ares-ka

Sorry Mirelka za tę literówkę Embarassed

Już poprawiłam.
Jeśli kogoś pominęłam, lub gdzieś jeszcze czai się błąd to proszę, dajcie znać

huska

Nie zapominajmy o tym, że klubowo PP w DogTrekkingu mieliśmy 2miejsce Wink

wajola

Krzysiu też startował w Lubieszowie. Miał 4-miejsce, zaraz za Nikiem Wink

Rashowa

Alicja KUBECZEK w Pawłkach tez jest ok Very Happy

Gość

łooo Gosia za Kubczeka zabije ;d